Niebiesko-czerwoni okazali się być lepszymi od Podlasia Sokołów Podlaski. Lepiej zaczęła Narew, która w 14. minucie meczu objęła prowadzenie po indywidualnej akcji Przemka Olesińskiego. Później gospodarze mogli wyrównać, kiedy Andrzej Łyziński...
Niebiesko-czerwoni okazali się być lepszymi od Podlasia Sokołów Podlaski. Lepiej zaczęła Narew, która w 14. minucie meczu objęła prowadzenie po indywidualnej akcji Przemka Olesińskiego. Później gospodarze mogli wyrównać, kiedy Andrzej Łyziński minął się z piłką, ale ich napastnik sam chyba nie wierzył, że sytuacja może się tak potoczyć i „zaspał”. Kiedy wydawało się, że bramek już nie będzie (i niektórzy widzowie i dziennikarze sobie poszli) – padły jeszcze dwie bramki w pierwszej połowie. Najpierw po naszym strzale niemal na linii bramkowej któryś z zawodników drużyny gości blokował piłkę ręką. Rzut karny skutecznie wykonał Piotr Strzeżysz. Chwilę później rozluźnieni Narwianie dali sobie wbić bramkę po plasowanym strzale na długi słupek. Andrzej Łyziński był bez szans.
Kolejne bramki padały już w drugiej połowie, która była mniej interesująca od pierwszej. Dopiero ostatnie 20. minut przyniosło ożywienie. Swoją pierwszą bramkę dla Narwi w historii strzelił Adrian Gwiazda, dzisiaj grający jako lewoskrzydłowy. W ostatnich kilkunastu minutach na naszej bramce stał Dawid Kaczyński.
Narew Ostrołęka - Podlasie Sokołów 3-2
Olesiński 14, Strzeżysz 45 (k), Gwiazda 70
[źródło: narewplus.pl]