Narew Ostrołęka odniosła pierwsze sparingowe zwycięstwo w okresie przygotowawczym do sezonu 2017/18. Podopieczni Rafała Koska w sobotni wieczór pokonali Świt Baranowo 4:3.
Spotkanie Narwi ze Świtem rozpoczęło się od przewagi gospodarzy, którzy już w 7. minucie wyszli na prowadzenie po trafieniu Adriana Piersy. Po 25 minutach gry niebiesko-czerwoni prowadzili już 2:0, tym razem na listę strzelców wpisał się Bartosz Pędzich. Wydawało się, że Narew kontroluje mecz, aż tu w końcu obudził się Świt. W 35. minucie błąd bramkarza gospodarzy wykorzystał Marcin Dobrzyński, kierując piłkę do pustej bramki. Najładniejszego gola obejrzeliśmy tuż przed przerwą - rzut wolny z 18 metrów na pięknego gola (piłka odbiła się od słupka zanim wpadła do bramki) zamienił Damian Duszak.
Po przerwie Świt wyszedł na prowadzenie. W 63. minucie kolejny kiks golkipera Narwi został wykorzystany przez Duszaka i było 2:3. Wyrównanie przyszło w 78. minucie, wtedy to do bramki Świtu trafił Miłosz Mierzejewski. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, padła zwycięska bramka dla Narwi. W doliczonym czasie gry wynik na 4:3 ustalił Marcin Kobrzyński.
Narew wygrała pierwszy sparing, w poprzednich test-meczach niebiesko-czerwoni byli minimalnie gorsi od wyżej notowanych rywali, padły wyniki 1:2 z Orłem Sypniewo i 3:4 z Iskrą Krasne. Kolejne mecze już dziś o 15.00 w Różanie, Narew zagra w trójmeczu po połowie z FC Różan i Orzem Goworowo.
Komentarze
Gość
bramkarz nędza i rozpacz
Kibic korony
A ja wam panowie życzę jak najlepiej.
Czy to takie ważne kto wygrywa? Ważne aby było dobre widowisko młodzież nie siedziała przed komputerami. Gdzie można kupić wasz szalik?
Gość
Dobry mecz Narwi tylko bramkarz musi popracować nad wyjściami do piły. Awans jest nasz!
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.