Ostrołęccy piłkarze siłą napędową ŁKS Łomża

Piłka nożna 25 marca 2016 Komentarzy

Za nami dwie wiosenne kolejki III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej z udziałem Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Zawodnicy ze stadionu przy ul. Zjazd w dwóch meczach strzelili trzy gole. Co ciekawe, ich autorami byli wychowankowie ostrołęckich klubów. Stanowią oni o sile łomżyńskiego klubu.

Przemysław Olesiński w barwach Narwi Ostrołęka (fot. eOstroleka.pl)



W pierwszym wiosennym meczu ŁKS-u przeciwko Sokołowi Ostróda trener Mateusz Miłoszewski - który również ma za sobą pracę w Ostrołęce jako trener MKS Narew - postawił na ofensywne trio z Ostrołęki. Za atak odpowiadali więc Marcin Truszkowski, Łukasz Zaniewski i Przemysław Olesiński. Zabieg ten opłacał się, ponieważ ŁKS rozegrał bardzo dobre spotkanie i zwyciężył 1:0 po bramce Truszkowskiego z 49. minuty. Snajper, który pierwsze kroki stawiał w Narwi Ostrołęka, pewnie egzekwował rzut karny.

Tydzień później biało-czerwoni na własnym stadionie zmierzyli się z Finishparkiet Drwęcą Nowe Miasto Lubawskie. Miłoszewski poszedł za ciosem i w myśl, że zwycięskiego składu się nie zmienia, ponownie postawił na wychowanków ostrołęckich klubów. Był to kolejny udany zabieg, ponieważ ŁKS wygrał 2:1 po dwóch bramkach Olesińskiego. Wychowanek Korony Ostrołęka trafiał do siatki w 45. i 76. minucie. Sześć wiosennych punktów i awans na 4. miejsce w tabeli to niewątpliwie również duży udział ostrołęckich piłkarzy.

Jak widać, w naszym mieście jest potencjał na wychowanie piłkarzy, którzy mogliby występować w całkiem przyzwoitych ligach. Szkoda tylko, że na razie nie przekłada się to na poziom ligowy ostrołęckich klubów. Mamy jednak nadzieję, że w najbliższych latach cieszyć się będziemy nie tylko z występów naszych piłkarzy na boiskach w całym kraju. Tego życzymy wszystkim ostrołęckim fanom "kopanej".

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Czytaj również:

Artykuł archiwalny, brak możliwożci komentowania.