Niesamowicie pechową porażkę w okręgówce zanotował Kurpik Kadzidło. Zawodnicy z Kadzidła przez większość meczu prowadzili, a punkty stracili w doliczonym czasie gry.
Już na samym początku meczu gospodarze objęli prowadzenie po golu Sebastiana Tabaki. Gdy zabrzmiał gwizdek na przerwę, cieszył się jednak Kurpik - najpierw w 28. minucie gola strzelił Paweł Magdaleński, a później gola do szatni strzelił Bartosz Bieńkowski.
W drugiej połowie wynik 2:1 dla Kurpika utrzymywał się do... 92. minuty. Wtedy wyrównał Dawid Bonisławski, a niedługo później ten sam zawodnik strzelił zwycięskiego gola. To niesamowicie pechowa porażka kadzidlan, gdyż trzy punkty były naprawdę na wyciągnięcie ręki.
Komentarze
Obrotowy
Chłopaki z Opii wierzyli i dopieli swego.Chlopaki z Kurpika myśleli w 90 minucie że był gwizdek kończący mecz.
Dodaj Komentarz