Piłkarze Narwi Ostrołęka w wyjazdowym meczu z MKS Ciechanów mogli liczyć na doping dwunastoosobowej grupy kibiców. Czy w nowym sezonie doping powróci również na stadion przy ul. Witosa?
Niebiesko-czerwonym zdecydowanie lepiej grało się przy głośnej grupie własnych kibiców. Podopieczni Dariusza Narolewskiego wygrali 4:0 i zostali pierwszym wiceliderem tabeli IV ligi mazowieckiej. Narew grała na wyjeździe, lecz mogła czuć się jak u siebie w domu, gdyż gospodarze nie mieli aktywnej grupy fanów. Stadion należał więc do Narwian.
Doping powrócił, lecz - jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - prowadzony będzie na meczach wyjazdowych. Na stadionie przy ul. Witosa przynajmniej w najbliższych meczach dopingu ma nie być. Dlaczego? Kibice mają pretensje do policji za to, że zbyt rygorystycznie podchodzi do swoich obowiązków. Funkcjonariusze wystawiali kibicom mandaty za najdrobniejsze przewinienia, co spotkało się z niekorzystnym odbiorem.
Jedno jest pewne: kibice niebiesko-czerwonych organizować będą kolejne wyjazdy na mecze Narwi. Mamy nadzieję, że dzięki ich wsparciu drużyna osiągać będzie dobre wyniki, co zaowocuje wysokim miejscem w czwartoligowej tabeli.