Euro 2012: Polacy zremisowali z Grecją 1:1 w meczu otwarcia Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Po pierwszej połowie Polacy prowadzili 1:0 po bramce Roberta Lewandowskiego. Mieli też przewagę jednego zawodnika. Niestety, w drugiej połowie wszystko się posypało...
W 17. minucie biało-czerwonym udało się pokonać greckiego bramkarza. Akcję przeprowadzili Ludovic Obraniak, Piszczek i Lewandowski. Chalkias nie miał szans po strzale głową Lewandowskiego.
Przed końcem pierwszej połowy Sokratis Papastathopoulos sfaulował Rafała Murawskiego, za co sędzia pokazał mu żółtą kartkę. Była to już druga kartka Greka i Papastathopoulos zobaczył czerwony kartonik, czyli musiał opuścić boisko.
Druga połowa rozpoczęła się od ataków Polaków, ale w 51. minucie polski zespół popełnił błąd w obronie. Na dodatek ewidentnie pogubił się nasz golkiper i Grecy wyrównali.
W 69. minucie Polscy kibice zamarli - za faul Wojciech Szczęsny dostał czerwoną kartkę, a sędzia podyktował rzut karny dla Greków. Do bramki w miejsce Szczęsnego wszedł Przemysław Tytoń i... obronił strzał Giorgiosa Karagounisa!
Niestety, Polacy nie grali już tak dobrze jak w pierwszej połowie. Było coraz gorzej, nasi zawodnicy oddali inicjatywę swoim przeciwnikom. Zupełnie nie reagował na to Franciszek Smuda - nie zmienił do końca meczu żadnego zawodnika.
Do końca spotkania wynik już się nie zmienił. Polska zremisowała z Grecją 1:1.