Reprezentacja Polski w amp futbolu, której kapitanem jest ostrołęczanin Przemysław Świercz, niestety przegrała z Brazylią 1:2 i nie zagra w ćwierćfinale Mistrzostw Świata. Po meczu Przemek zalał się łzami, ale kibice i tak są przecież dumni z osiągnięć naszej wspaniałej drużyny narodowej. Głowa do góry!
W meczu 1/8 finału MŚ rozgrywanych w Turcji Brazylijczycy okazali się silniejsi od Polaków. Strzelili naszym piłkarzom dwa gole, a biało-czerwoni odpowiedzieli trafieniem Krystiana Kapłona z rzutu karnego. Do końca trwała walka, by doprowadzić do dogrywki, ale nie udało się. Brazylia w ćwierćfinale, Polska zagra o niższe miejsca w turnieju.
Po meczu kapitan naszej drużyny narodowej, Przemysław Świercz z Ostrołęki, udzielił komentarza TVP Sport. - Początek nam nie wyszedł, straciliśmy szybko bramkę, ale potem chcieliśmy się podnieść. Czuliśmy, że zyskujemy przewagę, że Brazylię spychamy. Straciliśmy bramkę na 0:2, ale dalej wierzyliśmy w zwycięstwo. Chcieliśmy doprowadzić do dogrywki, ale nie wyszło. Taki jest sport - powiedział.
Łzy kapitana. Przemek Świercz w objęciach @MacBarszczak i uścisku Krystiana Kapłona, który pociesza, że "jeszcze mnóstwo razem wygramy...". Nigdy nie widziałem Przemka tak rozczarowanego pic.twitter.com/DiKzOZcmgG
— Michał Pol (@Polsport) October 5, 2022
Jest ogromny smutek. Czuję w sercu, że bardzo zawiedliśmy kibiców. Bardzo ich przepraszamy. Dajemy sobie chwilę na łzy... Turniej się nie kończy, ale jutro obiecuję Wam kibice, że powalczymy o jak najlepsze miejsca.
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.