Trener Narwi Ostrołęka Rafał Kosek nie był zadowolony ze stylu, w jakim jego zespół w sobotnim meczu pokonał Wymakracz Długosiodło. Szkoleniowiec niebiesko-czerwonych przyznał, że kluczowa dla losów meczu była skuteczność.
Choć mecz zakończył się wygraną Narwi 3:0, to jednak przebieg meczu nie wskazywał na wyraźną przewagę Narwi. Ostrołęczanie potrafili jednak wykorzystać stwarzane sytuacje bramkowe.
- Długosiodło zagrało dobry mecz i w całej perspektywie tego spotkania to zagrali nawet lepiej od nas. My byliśmy skuteczniejsi, zdobyliśmy trzy bramki, a im nie wpadło nic. My nie graliśmy dziś zupełnie tego co mieliśmy grać, nie potrafiliśmy zdominować środka pola, co przy naszym ustawieniu i przy taktyce było kluczem do zwycięstwa. Nie udało nam się tego zrobić, ale jednak wygrywamy i to świadczy o tym, że chłopaki zostawiają dużo serducha na boisku, bo mecz wygraliśmy walką i zaangażowaniem, a nie umiejętnościami piłkarskimi. Dziś na boisku wygrała walka i zaangażowanie - mówił Rafał Kosek tuż po sobotnim spotkaniu.
Trener Kosek nie chciał wyróżniać zbyt wielu graczy po spotkaniu z Wymakraczem Długosiodło, ale zdecydował się w końcu na jedno nazwisko - podkreślił, że dobry mecz zagrał obrońca, który do tej pory nie miał zbyt wielu szans na grę w pierwszej jedenastce.
- Za cały mecz mógłbym wyróżnić zawodnika, który zagrał bardzo dobry mecz w obronie, chociaż wcześniej nie grał w pierwszym składzie. Z konieczności musiałem wystawić Mariusza Grodzkiego, popełnił kilka błędów, ale walczył niesamowicie, przeciął wiele ważnych piłek. Miejmy nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej, że będziemy popełniać mniej błędów. Wiemy o tych błędach, trzeba pracować, żeby je wyeliminować - podkreślił trener Narwi, zaznaczając tym samym nad czym Narew będzie w najbliższym czasie intensywnie pracować. - Potrzeba nam spokoju taktycznego i przez najbliższy tydzień będziemy go poszukiwać.
Najbliższy mecz Narew Ostrołęka rozegra w przyszły weekend, przeciwnikiem w wyjazdowym spotkaniu będzie KS Pniewo.
Komentarze
Gość
z taką grą to i tak w tej rundzie przewiduje tylko wpadkę z iskrą jesli teraz uda się w Pniewie- za to na wiosnę zarówno wymakracz korona i guks ograją Narew - szczęscie wyjdzie na 0 szczgólnie że to będą mecze wyjazdowe...
Do tego wyżej
Nie przewiduj misiu kolorowy bo do wiosny to się wiele może zmienić ;)
Gość
Na pewno skład musi być silniejszy od tego co teraz. Chłopaki grają jak potrafią, ale pewnych nawyków i zaległości nie przeskoczą w tym i następnych sezonach. Dlatego graja tylko w 8 lidze. Ale brawa dla nich i niech szukają w okolicy klubów, np. Ołdaki, Lelis, Goworowo czy Różan. tam też potrzebni są lepsi gracze.
Gość
Może się zmienić i oby poszło to w dobrym kierunku...
Ekspert
Zarówno nasza Narew jak i nasza Korona w swoich ligach będą miały bardzo cieżko awansować. Narew bo nie ma grajków korona bo schematy treningów i meczy 1 i 2 drużyny są mega odległe i brak zgrania widać na każdym kroku. Połączcie siły koniecznie. Wspólne siły dadzą efekty.
Luck
Niech Narew wygra w takim stylu drugi mecz z Koroną,to zobaczmy o czym będziecie psioczyc
Gość
Kosek co ty wygadujesz? To jest B klasa a ty gadasz o taktyce:) z tą grą co prezentuje Narew to złota ostroleka w lidze siódemek lepiej wyglada. To nie jest gra a przede wszystkim sklad na awans i tak sie nie lansuj tylko pokaz ze jestes dobrym trenerem i zbuduj silny zespół a nie nasciagales kolegów z orlika. Pytanie? ILu zawodników grało na poziomie 4 ligi?
Gość
Jaka skuteczność w tym meczu jak goscie mieli wiecej okazji i to oni byli nieskuteczni......i to dobrze
Gość
W tym meczu nie widziałem walki i zaangażowania trener pomylił chyba mecze:)
Wcc
W a klasie 6 meczy 5 porażek i remis i po trenerze i jego taktyce.
Gość
trener jak by miał jaja to sam podał by sie do dymisji tak jak to zrobił w jantarze bo narew to tradycja i duma a kibice chcą szybkiego awansu i zespolu na ktorego gre miło by sie patrzyło
kolega
Szkoda mi Koska bo Narew go przerosła
Gość
Hehe chyba konkurencja zza miedzy się dorwała do komentarzy :)
Gość
O jakiej piszesz konkurencji:) korona ma Truszkowskiego i Robaszkiewicza ktorzy doprowadza oba zespoly do awansu zycze wam tez awansu ale....jeszcze z tym trenerem pokopiecie kilka sezonow w B klasie
Gość
Tomasz Slowik proszony o zakonczenie komentowania
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.