SPS Volley Ostrołęka ma za sobą drugi dzień walki w turnieju półfinałowym o awans do II ligi. Mecz z gospodarzami z Żychlina był niezwykle interesujący. Ostrołęczanie prowadzili już 2:0, ale ostatecznie z wygranej cieszyli się rywale. Jutro decydujący mecz - czy Volley Ostrołęka zagra w turnieju finałowym o awans do II ligi?
Volley Ostrołęka przystępował do meczu z dobrym nastawieniem, bo wczoraj pewnie pokonał mistrza Warmii i Mazur 3:0. Tym razem zadanie było trudniejsze, choć zaczęło się naprawdę doskonale.
Volley już w pierwszym secie dobrze zaczął, co zaowocowało kilkupunktową przewagą (11:8). Przewaga była stabilna, kolejny świetny atak Brzostka pozwolił na zbliżenie się do wygrania seta (18:15). Końcówka partii była jeszcze lepsza w wykonaniu SPS, a seta skutecznym atakiem z lewego skrzydła skończył Kamil Kubeł (25:20).
W drugiej odsłonie emocje sięgnęły zenitu (choć lepiej zaczął Volley Ostrołęka (7:4, później 16:11), to w końcówce gospodarzom udało się wyrównać grę. Nie był jednak mocnych, gdy przy stanie 25:24 dla SPS Volley Ostrołęka fantastycznym blokiem popisał się Brzostek. Wygrana na przewagi i w setach 2:0.
Stare siatkarskie porzekadło mówi, że jak nie wygrywa się 3:0, to przegrywa się 2:3. Oczywiście w praktyce bywa z tym różnie, ale tym razem się sprawdziło. Od trzeciej partii w gospodarzy wstąpiły jakieś nadprzyrodzone siły, które pozwalały im wznieść się na wyżyny umiejętności. Kolejne sety padły łupem Żychlina do 20, 23 i 8. Cały mecz gospodarze wygrali 3:2.
Przed Volleyem Ostrołęka decydujący mecz z Tarnovią - w niedzielę o 11:00. Zdecyduje on, czy ostrołęccy siatkarze zagrają w finale o II ligę.
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.