zdjecie 480

Trenerzy i kapitanowie o meczu Korona - Mazur

Piłka nożna 03 września 2017 0 Komentarzy

Szybko strzelona bramka i dobra gra w obronie - to według trenerów i kapitanów obu drużyn kluczowe kwestie wpływające na zwycięstwo Korony Ostrołęka nad Mazurem Gostynin w sobotnim meczu IV ligi. Szkoleniowcy zgodnie również przyznali: beniaminkowie podnoszą poziom tych rozgrywek.

Waldemar Figurski (trener Mazura Gostynin): Szybko straciliśmy bramkę, to zburzyło nasz plan. Mamy pecha, bo drugi mecz z kolei trafiamy na rywala, który trzy dni wcześniej miał odpoczynek. Ten czynnik na pewno nam trochę przeszkadzał. Szkoda sytuacji, które mieliśmy w końcówce pierwszej połowy. Nie zostały one wykorzystane. Rywal grał dobrze piłką w drugiej połowie. Zamysł miałem taki, żeby wpuścić czterech zawodników i posłać świeży zastrzyk energii. To nie wypaliło i w drugiej połowie nie stworzyliśmy sytuacji strzeleckiej. Grałem później nawet trzema obrońcami, ale to nie przyniosło rezultatu. Korona grała pewnie w obronie, dlatego mecz skończył się jak się skończył. Liga jest bardzo wyrównana, nie ma zdecydowanego faworyta. My zaczęliśmy naprawdę dobrze, zaczęliśmy dwoma zwycięstwami i remisem. To jest piłka, wiemy, że to nie jest koniec rozgrywek i zdajemy sobie sprawę ile elementów musimy poprawić: grę obronną, pressing, grę ofensywną. Ewidentnie nie czujemy się gorsi od innych drużyn IV-ligowych. Gramy dalej, nie załamujemy się, do końca będzie trwała walka o wszystko.

Piotr Dutkiewicz (kapitan Mazura Gostynin, na zdjęciu): Mieliśmy apetyty na więcej, w środę z Przasnyszem mieliśmy punkt w kieszeni, ale straciliśmy go w ostatniej minucie. Do Ostrołęki chcieliśmy przyjechać i się odbudować, ale rywal okazał się silniejszy. Mogliśmy strzelić bramkę na 1:1 i mecz mógł się inaczej ułożyć, ale taka jest piłka.

Marcin Truszkowski (trener Korony Ostrołęka): Na pewno zagraliśmy drugą połowę dużo lepiej niż pierwszą. W 45. minucie w tej sytuacji co piłka odbiła się od słupka to Bozia pomogła nam, że bramka nie wpadła. Na pewno w pierwszej połowie zabrakło agresywności, za wolno dochodziliśmy do pressingu. Później mieliśmy dość burzliwą przerwę meczu i w drugiej połowie zmieniliśmy styl gry, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy zagrożenie. Beniaminkowie podnoszą poziom IV ligi, dajemy nową jakość, nie mamy się czego wstydzić w porównaniu do tych drużyn, które grają w tej lidze i oby tak dalej. Szanujemy każdą drużynę, tu nie ma ostatniej drużyny, która przegra wszystkie mecze. Podchodzimy z respektem i pokorą do przeciwnikom. Ważne są punkty na każdym stadionie, jeżeli chcemy się utrzymać to u siebie musimy wygrywać. Liga jest bardzo trudna, każdy mecz jest praktycznie o życie, trzeba włożyć 120 procent serca i walki, wtedy może być dopiero jakiś wynik. Na tą chwilę wszyscy zawodnicy wracają do zdrowia, dziś wrócił Piotr Dawidzki, Karol Górski też, wraca Robert Cychol. Pole manewru będzie większe na następne mecze, bo wszyscy kibice w Ostrołęce chyba wiedzą, że Wojtek Skorupka nie jest środkowym obrońcą tylko ewidentnie lewym obrońcą. Gdzieś próbujemy to ukrywać, udało nam się zagrać te dwa mecze na zero z tyłu. Będzie ból głowy jeżeli chodzi o pierwszą jedenastkę i meczową osiemnastkę, będzie rywalizacja, ale wszystkim to wychodzi na dobre.

Piotr Strzeżysz (kapitan Korony Ostrołęka): Jestem zadowolony ze swojej postawy i z postawy zespołu. Pierwsza połowa do końca nam nie wyszła, za mało agresywnie zagraliśmy. W drugiej wyszliśmy bardziej skoncentrowani, strzeliliśmy na 2:0, a w końcówce staraliśmy się pograć piłką, utrzymać ten wynik i dowieźć te trzy punkty do końca. Bramka Maćka Staszczuka była bardzo ważna, byliśmy w komfortowej sytuacji. To młody chłopak, daje serducho, pomaga całemu zespołowi. Jako zespół mamy sporo doświadczonych zawodników i sporo młodzieży. Jest super atmosfera w zespole, aby tak do końca trzymać i zdobywać punkty. Na pewno Marcin Kraska nam pomoże, trzeba dawać z siebie sto procent, nikt za darmo nie da trzech punktów. Jest to kolejna osoba, która wzmocni rywalizację w sezonie. Ból głowy będzie miał trener. W lidze i w Pucharze Polski będziemy walczyć.  

Relację z meczu przeczytasz tutaj.

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Czytaj również:

Komentarze


Brak Waszych opinii do tego artykułu.


Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.