Prezes UKS Champion Ostrołęka nie ustaje w staraniach o sprawiedliwość. Waldemar Budziłek oskarża prezesa Polskiego Związku Bokserskiego Zbigniewa Górskiego o to, że zablokował rozwój jego zawodników, mających wyjechać na Akademickie Mistrzostwa Świata do Tajlandii.
- Wina za tę sytuację jest po stronie PZB, a konkretnie prezesa Zbigniewa Górskiego - mówi Waldemar Budziłek - Na Mazowszu mamy skandaliczną sytuację, w której są dwa okręgowe związki bokserskie. Ja nie zgodziłem się do przystąpienia do tego nowego związku, kierowanego przez prezesa. To właśnie dlatego chłopcy z mojego klubu nie pojechali na Mistrzostwa Świata. Otrzymywaliśmy komunikaty z AZS, że jak klub znajdzie sponsora, który pokryje koszty wyjazdu na AMŚ, to zawodnicy wyjadą na mistrzostwa. Jednocześnie toczyły się rozmowy telefoniczne w tym temacie z kierownictwem PZB oraz trenerem Baranieckim. Sponsor przelał pieniądze na konto AZS i 3 dni przed wyjazdem na mistrzostwa prezes Zbigniew Górski wydał decyzję anulowania wyjazdu zawodników UKS Champion. Dlatego uważam, że jest to dalece krzywdząca decyzja - dodaje.
Według Waldemara Budziłka, po decyzji o nie przystąpieniu do „nowego związku”, zaczęły się jego kłopoty. Jak zaznacza, problem może tkwić także w tym, że popiera on Jerzego Rybickiego jako kandydata na prezesa związku bokserskiego.
- Miałem zarezerwowane bilety na wyjazd do Kataru na Mistrzostwa Świata jako trener odnowy biologicznej. Dzień przed wyjazdem dowiedziałem się, że nie jadę. Nie pojechałem też na inną wielką imprezę do Azerbejdżanu. Nie sądziłem jednak, że prezes Górski posunie się do tego stopnia, że będzie mścił się na moich zawodnikach - mówi prezes UKS Champion Ostrołęka.
Waldemar Budziłek zapewnia jednak, że będzie walczył o sprawiedliwość, a najlepszym tego elementem będzie dobre przygotowanie i dobry występ jego zawodników na Mistrzostwach Polski seniorów w Sokółce. - Górski skłócił cały Polski Związek Bokserski. Ukarał nie mnie, ale zawodników. Byli przygotowani, dali z siebie wszystko. Żal tego po prostu. Teraz muszą pokazać się z dobrej strony na Mistrzostwach Polski seniorów - kończy.
Jedno jest pewne: wypowiedzi prezesa ostrołęckiego Championa nie pozostaną bez echa, gdyż wypowiedziane słowa dość "dużo ważą". Dlatego też wypowiedzi są autoryzowane. Próbowaliśmy skontaktować się z prezesem PZB, lecz do chwili obecnej nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:
SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę