Kazimierz Puławski nie jest już trenerem A-Klasowego Świtu Baranowo. Doświadczony szkoleniowiec złożył rezygnację z pełnionej funkcji, o czym poinformowała oficjalna strona klubu na Facebooku.
Kilka dni temu informowaliśmy, że trener Kazimierz Puławski zrzekł się poborów za kwiecień, biorąc odpowiedzialność za wyniki Świtu w rundzie wiosennej. Drużyna z Baranowo wiosną przegrała sześć spotkań, w większości dość wysoko. Po tej informacji przyszedł czas na kolejną: trener Puławski postanowił podać się do dymisji.
- Chcę podziękować Wszystkim, z którymi się poznałem w Baranowie, za fajny, chociaż krótki czas - mówi trener Puławski. - Kibice chcą zwycięstw, to oczywiste. Z najmocniejszymi już graliśmy, więc powinno być łatwiej. Uważam jednak, że to nie był czas stracony dla chłopaków, tym bardziej dla mnie. Już po czterech porażkach poprosiłem o rozmowę z Zarządem. Oceniono moją pracę pozytywnie licząc, że będę tu długo i efekty będą. Jest mi trudno pogodzić mecz, swoje zawody oraz obowiązki osobiste. Bardzo lubię też wygrywać, to wszystko ułatwia, prostuje. Wygrywanie jest najlepszym psychologiem dla zespołu. Jednak to sport i wiele czynników decyduje o sukcesie. Mnie też to przygnębiało ale i ogromnie motywowało do pracy. Jednak na pewne okoliczności jestem za wrażliwy. Bardzo przepraszam chłopaki, ogromnie Was szanuję, dzięki Rafał za wszystko, dziękuję Prezesie.
Świt Baranowo w 19 meczach zdobył 13 punktów i zajmuje 13. miejsce w tabeli. Niżej jest tylko Żak Szreńsk. Do końca sezonu w A Klasie pozostało jeszcze 7 kolejek. W najbliższym meczu Świt zagra u siebie z KS Wąsewo.
fot. facebook.com/switbwo
Komentarze
Gość
świt jest bliski spadku i wtakim momencie zostawić drużynę
Gość
Świt w tym sezonie to pomyłka
Paweł Białczak
Sam jesteś pomyłką
adam
Pomyłka to cie na obiad wołają
Gość
Do Pawła Białczaka i Adama: coś innego powiecie, poza marnymi argumentami ad personam? Skąd tak mizerna postawa jesienią i jeszcze gorsza wiosną? Spadek jest przecież niemal przesądzony. A co z juniorami? Podobno wycofaliście ich z ligi
P.Białczak
hahahaha
Paweł Białczak
Ten ostatni komentarz to nie ja. Ktoś się podszywa . Chłopaki walczą, starają sie. Nie udaje się trudno . Nie mniej kibiców mamy wspaniałych .
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.