Przy gorącym dopingu kibiców z Ostrołęki Przemysław Zyśk odniósł 10 zwycięstwo na zawodowym ringu, podczas gali boksu w Łomży. Po pokonaniu Artema Karpetsa na punkty przyznał: "Przeciwnik umiejętnie nie pozwolił mi rozwinąć skrzydeł". Sędziowie byli jednak jednogłośni: wszystkie rundy wygrał "ostrołęcki taran".
- Wracając do samej walki, jestem po części zadowolony z występu bo to ja dyktowałem warunki w ringu, ale przeciwnik umiejętnie nie pozwolił mi rozwinąć skrzydeł. Lewy prosty bomba, zabrakło tym razem kombinacji i ciosów na dół. Lecz jak wiecie styl robi walkę i rywal utrudniał mi jak mógł skończenie tej walki po mojemu - napisał ostrołęcki pięściarz na swojej stronie na Facebooku.
fot. P. Duszczyk, boxingphotos.pl
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.