Trener Damian Dąbrowski musiał po raz kolejny przełknąć gorzką pigułkę w postaci wysokiej porażki swoich zawodników - Narew przegrała 1:9 z Mazurem Gostynin. Młody szkoleniowiec nie zamierza jednak osądzać swoich graczy i szuka pozytywów w grze, mimo niekorzystnego rezultatu.
- Mieliśmy swoje szanse na strzelenie bramek w tym spotkaniu - mówi Damian Dąbrowski - W pierwszej i w drugiej połowie stworzyliśmy sobie po 2-3 okazje, lecz nie udało nam się ich wykorzystać. Niestety, popełnialiśmy także liczne proste błędy w obronie, co spowodowało, że straciliśmy dużo goli. W dodatku w drugiej połowie mieliśmy pecha, bo kontuzji doznał nasz bramkarz i kończyliśmy mecz w dziesiątkę - dodaje.
Jednocześnie trener Narwi powstrzymuje się od ocen indywidualnych. Jego zespół stworzony jest z samych młodych zawodników i porażki z doświadczonymi rywalami należało wkalkulować przed rozpoczęciem sezonu. Mamy jednak nadzieję, że w kolejnych meczach nasi piłkarze będą potrafili zagrać jeszcze lepiej i być może nawet sprawić miłe niespodzianki dla ostrołęckich kibiców.
Kolejna do tego okazja już w najbliższą środę o godzinie 17.00 na stadionie przy ul. Witosa. Rywalem Narwi będzie Mławianka Mława. Przeczytaj więcej o meczu Mazur Gostynin - Narew Ostrołęka.