Narew Ostrołęka przegrała z Bzurą Chodaków 1:5 w meczu ósmej kolejki IV ligi mazowieckiej. Trener Dariusz Narolewski ma ostatnio o czym myśleć, gdyż niebiesko-czerwoni stracili znakomitą formę z pierwszych spotkań sezonu.
Mecz nie rozpoczął się korzystnie dla piłkarzy Narwi. Już po kwadransie niebiesko-czerwoni stracili pierwszego gola, a gdy na zegarach pojawiła się 26. minuta było już 3:0 dla miejscowych. Gospodarze mogli więc grać spokojnie, nie obawiając się o rozstrzygnięcie tego meczu. Na dodatek pięć minut po przerwie mieli doskonałą okazję do kolejnej bramki – wykorzystali ją, celnie strzelając z rzutu karnego.
Bzura była w tym meczu nadzwyczaj skuteczna, co udowodniła w 61. minucie. Tym razem jednak obrońca gości pokonał własnego bramkarza, dając Narwi pierwszego gola w tym meczu. Wynik spotkania ustalony został w końcówce – gospodarze wykorzystali drugi rzut karny i pokonali Narew aż 5:1. Była to trzecia z rzędu porażka Narwi, lecz wszyscy mają nadzieję, że dobra forma wróci po tym jak ostrołęczanie uporają się z plagą kontuzji.
Bzura Chodaków – Narew Ostrołęka 5:1 [3:0]