zdjecie 480

Jak przywrócić frekwencję na meczach siatkówki? [ZDJĘCIA]

Siatkówka 25 stycznia 2016 Komentarzy

W obecnym sezonie na meczach siatkarzy Energi Omis Ostrołęka szczególnie widoczny jest spadek frekwencji wśród kibiców. Na meczach pojawia się coraz mniej osób, co nieszczególnie dobrze wróży przed decydującymi meczami rundy zasadniczej. Liczymy na to, że sytuacja poprawi się w najbliższych meczach.



Ostrołęka prawie zawsze była miastem siatkówki. Był oczywiście okres, w którym królowała piłka nożna a derby pomiędzy Narwią a Koroną potrafiły zgromadzić na stadionie przy ul. Witosa dwa tysiące widzów. Przełomowy był sezon 2007/08, kiedy to gracze wówczas Pekpolu Ostrołęka nieoczekiwanie włączyli się do walki o awans do I ligi. Drużyna, złożona głównie z graczy dojeżdżających na treningi, rozbijała kolejnych rywali i dotarła aż do finału, gdzie uległa naszpikowanemu gwiazdami Pronarowi Hajnówka.

Od tego momentu rozpoczął się "boom" na siatkówkę. Następny sezon nie był do końca udany - zespół został "rozkupiony" i nowych graczy stać było na 4. miejsce, ale już w sezonie 2009/10 Pekpol uzyskał awans do I ligi. Na trybunach wciąż jednak nie brakowało wiernych fanów. Pojawił się zorganizowany doping, uszyte zostały szaliki, na profesjonalizmie zyskała także oprawa meczów. Historia pisała się na naszych oczach - pucharowy mecz z plusligową Delectą Bydgoszcz zgromadził w hali im. Gołasia 1300 widzów. Kibice nie opuszczali drużyny nawet wtedy kiedy siatkarzom nie wszystko wychodziło - przykład to mecz z Avią Świdnik w sezonie 2013/14. Kapitalna atmosfera, 1200 widzów na trybunach i transmisja telewizyjna na żywo w Orange Sport. Mieliśmy czym się pochwalić.

Niestety, w obecnym sezonie widać wyraźną tendencję spadkową. Frekwencja na meczach rzadko kiedy przekracza połowę tego co na najsłabszych meczach pod tym względem w przeszłości, nie mówiąc już oczywiście o rekordowych, ponad tysięcznych frekwencjach. Zespół Energi Omis znajduje się w wyraźnym kryzysie, ale siatkarzom nie można odmówić woli walki i ambicji. Ich radość po każdej udanej akcji wskazuje, że w stu procentach angażują się w walkę o utrzymanie. Do tego potrzebne jest jednak wsparcie kibiców.

Kolejne spotkanie Energi Omis Ostrołęka przed własną publicznością zaplanowano na 3 lutego o godz. 18.00 w hali im. Gołasia. Mamy nadzieję, że mimo terminu środowego, hala choć w części odżyje tak jak przed laty - rywalem będzie bowiem mistrz I ligi Victoria Wałbrzych. Jako przykład tych dobrych czasów przypominamy galerię zdjęć z piątego meczu półfinałowego II ligi w sezonie 2007/08. Na wygranym 3:2 meczu ze Ślepskiem Augustów pojawiło się wtedy ponad tysiąc osób. Pięknie zaczęła się ta historia, oby także nawiązanie do niej znalazło się także w tym sezonie.

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Zdjęcia do artykułu:
Zobacz więcej zdjęć ...
Czytaj również:

Artykuł archiwalny, brak możliwożci komentowania.