Energa Ostrołęka jest już w turnieju półfinałowym o awans do I ligi. Siatkarze z Ostrołęki po zwycięstwie z BAS Białystok byli w dobrych nastrojach i są pozytywnie nastawieni na walkę o ligową promocję. Oddajemy głos kapitanowi Dorianowi Poincowi oraz trenerowi Mateuszowi Mielnikowi.
Ostatnie dwa spotkania biało-czerwonych kończyły się pięciosetowymi horrorami, w trakcie których liczba emocjonujących zdarzeń z udziałem Energi była większa niż w całym poprzednim sezonie w I lidze. Rewanż z BAS-em nie wszedł jednak w budowany wcześniej schemat. Co prawda w trakcie setów wynik "szedł na styk", ale końcówki były domeną ostrołęczan. Godzina i kwadrans, koniec meczu, można świętować.
- Byliśmy nastawieni na to, że szybko wygramy ten mecz. Do tej pory wygraliśmy praktycznie wszystkie mecze z Białymstokiem, bardzo dobrze nam się z nimi gra, nie mogli nas niczym zaskoczyć. Na wyjeździe napsuli nam trochę krwi, ale u nas łatwiej się nam gra, to jest siatkówka - mówi Dorian Poinc, kapitan ostrołęckiego zespołu. - Czy tworzymy historię? Zobaczymy co jeszcze osiągniemy, na razie to jest tylko wygrany play-off, teraz czekają nas półfinały, jeżeli się da to finały i jestem pewny, że możemy dużo osiągnąć.
Zadowolony był też Mateusz Mielnik, trener drużyny Energi tchnął nowego ducha w siatkówkę na Kurpiach, co widać choćby po reakcjach drużyny podczas meczów. Zaangażowanie, boiskowa agresja (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) i wzajemne wsparcie - to dziś charakteryzuje ekipę Energi. Jak zaznacza trener, w meczu z BAS-em liczył się przede wszystkim wynik.
- Wynik mówi sam za siebie, ale to był ospały mecz i bałem się, że stracimy koncentrację i nam to przeszkodzi. Mecz nie był piękny, ale w tym momencie to się nie liczy. Najważniejszy jest wynik, a udało nam się zdobyć to na co tu wszyscy liczyliśmy, czyli wygrać te play-offy, zrobić kolejny krok - mówi.
Bilans gier Energi w 2. grupie II ligi to 18 wygranch z 22 meczów w rundzie zasadniczej oraz 3 zwycięstwa w 4 meczach play-off. Jak łatwo wyliczyć, biało-czerwoni wygrali w tym sezonie 80 procent rozegranych spotkań. Jak możemy podsumować występy ligowe w naszej grupie?
- Zespoły w naszej grupie były bardzo wyrównane, to specyficzna liga, małe sale i generalnie trzeba przyznać, że na nas się wszyscy nastawiali, przez co mieliśmy jeszcze trudniej. Właśnie może te trudne mecze nas zbudowały... Gratulacje dla zespołu i wszystkich, którzy przyczynili się do tego, żeby ten zespół zbudować, czyli prezesa, zarządu, mnie, dziękuję Grzegorzowi, Arkowi - wymienia szkoleniowiec ostrołęckiej drużyny.
Teraz przed Energą zasłużony odpoczynek, a w dniach 21-23 kwietnia odbędzie się turniej półfinałowy o awans do I ligi. Oprócz biało-czerwonych zagrają w nim ekipy MOS Wola Warszawa, Wilki Wilczyn oraz Olimpia Sulęcin. Gospodarza turnieju poznamy w najbliższych dniach, ale - jak udało nam się dowiedzieć - ostrołęcki klub złoży ofertę na organizację tej rywalizacji. Kto wie, może to jeszcze nie koniec emocji z lokalną siatkówką w tym sezonie.
Komentarze
pisze
Na pewno tworzycie historię pod względem bo tu jest drużyna której tu nie było wiele lat nawet zza najlepszych czasów 1 ligi. Chłopaki utożsamiają się z kibicami czego nigdy nie było.Kto chodzi na mecze każde od lat ten wie co teraz jest na meczach. O tym było dużo mówionę i pisane tego nie nie da się opisać !
Brawo drużyna i trenerzy. Oby do zobaczenia u nas w hali na turnieju półfinałowym.
Gość
pisze napisał sedno
szkoda tylko, że na taką sytuację trzeba było czekać tyle lat i w tym przypadku to raczej chyba efekt nowej miotły tj nowego trenera? bo dlaczego teraz tak jest a kiedyś nie było??? ciekawe tylko czy pan trener Mateusz zosstanie na kolejny sezon,, byłoby pieknie..
Yep
Popieram przedmowcow. Moze czas wznowic klub kibica? Co wy na to? Fajnie było na wyjazdach :-)
Yep
A chlopaki na to zasługują, dla ich poprzednikow czesto szkoda bylo gardeł bo tak byli zaangazowani, a tu wiekszosc przyjezdnych ale żyją tym klubem..
Tylko moze wrocic do nazwy Net? I grac jako Energa Net i.dopingowac Net? Bo tu co roku inna nazwa a to.nie pomaga
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.