To był świetny mecz w wykonaniu siatkarzy Pekpolu Ostrołęka! Biało-czerwoni na własnym parkiecie w meczu 19. kolejki Krispol I ligi pokonali aktualnego lidera rozgrywek - Camper Wyszków. Przyjezdni wrócili do domu bez żadnego dorobku punktowego, co zdarzyło im się dopiero pierwszy raz w obecnych rozgrywkach.
Licznie zgromadzeni kibice sporo emocji oglądali już w pierwszej partii meczu. Wyszkowianie wyszli na prowadzenie po kapitalnych zagrywkach Łukasza Kaczorowskiego, lecz w końcówce warunki dyktował Pekpol. Podopieczni Andrzeja Dudźca prowadzili już 23:21, ale zafundowali kibicom jeszcze sporą dawkę adrenaliny w postaci gry na przewagi. Set zakończył się wygraną ostrołęczan po znakomitym bloku na Jakubie Peszko.
W drugiej partii goście mogli tylko pomarzyć o nawiązaniu wyrównanej walki z Pekpolem. Biało-czerwoni byli uskrzydleni wygraną w pierwszym secie i konsekwentnie punktowali przyjezdnych. Ostrołęccy siatkarze wygrali do 19, będąc już o krok od wygrania całego meczu za trzy punkty.
Niestety, wysoko wygrany drugi set kompletnie uśpił gospodarzy, którzy w trzeciej odsłonie oddali inicjatywę rywalom. Był to set bez historii, bardzo wysoko wygrany przez Camper, dzięki czemu goście mieli jeszcze nadzieję na dobry wynik. Nadzieja ta zgasła w secie czwartym, w którym Pekpol wrócił do dobrej gry i wygrał 25:22, udowadniając swoją wyższość w ten sobotni wieczór. Statuetkę dla MVP meczu odebrał środkowy Karol Szczygielski (na zdjęciu).
PEKPOL Ostrołęka - CAMPER Wyszków 3:1 [27:25, 25:19, 11:25, 25:22]
PEKPOL: Szczygielski, Boruch, Milewski, Wdowiak, Białek, Przybylski, Saczko (l) oraz Obermeler, Zalewski, Cichocki, Szalański.
CAMPER: Woroniecki, Kaczorowski, Kowalczyk, Główczyński, Wójcik, Rutecki, Sobczak (libero) oraz Wojtkowski, Faryna, Zrajkowski, Peszko, Obrębski (libero).