Mariusz Wach stoczył kolejny pojedynek na zawodowym ringu. Jeden z najlepszych polskich bokserów wagi ciężkiej pokonał na punkty Gbengę Oloukuna podczas gali boksu zawodowego w Lubinie. Nie był to jednak najlepszy występ "Wikinga".
Wach był zdecydowanym faworytem walki z Nigeryjczykiem Gbengą Oloukunem. Przewaga polskiego olbrzyma nie była jednak tak wielka, na jaką się zapowiadało. Pięściarz z Afryki potrafił umiejętnie kontrować i tym samym zaskakiwać 36-letniego krakowianina. Na dłuższym dystansie wyraźnie lepszy był jednak oczywiście Polak - wygrał on na punkty 98:94, 97:93, 97:93.
- Czuję, że nie mam tej końskiej siły. Za mało było prawych ciosów, poza tym on miał strasznie twardą głowę - powiedział po walce Mariusz Wach, czując, że nie był to jego najlepszy występ.
Przypomnijmy, że Wiking” stoczył dwie walki w Ostrołęce podczas Gal Boksu Zawodowego, które odbyły się 1 grudnia 2005 i 3 czerwca 2006 roku w hali im. Arkadiusza Gołasia. Podczas pierwszej gali Wach pokonał na punkty czeskiego zawodnika Tomasa Mrazka. Rok później ponownie zwyciężył na punkty w ostrołęckiej hali, tym razem pokonując Białorusina Romana Sukhaterina. W listopadzie 2012 roku Wach walczył o trzy pasy zawodowego mistrza świata, przegrywając na punkty z Władimirem Kliczko.