zdjecie 480

Mateusz Mielnik: "Prędzej czy później, I liga wróci do Ostrołęki"

Siatkówka 25 listopada 2016 Komentarzy

Trener Energi Ostrołęka Mateusz Mielnik to nowa postać w lokalnej siatkówce. Młody szkoleniowiec przyszedł do Ostrołęki by od podstaw zbudować zespół mający walczyć o czołowe lokaty w II lidze. Sztuka ta na razie mu się udaje, gdyż Energa jest liderem rozgrywek. "Prędzej czy później I liga wróci do Ostrołęki" - zapowiada.



W wywiadzie z serwisem mazowieckasiatkowka.pl Mielnik podkreśla, że przed rozpoczęciem sezonu jego stan wiedzy o drugiej lidze był niemal zerowy, gdyż dotychczas pracował on jako asystent trenerów w I lidze i Plus Lidze. Udało się jednak zbudować ekipę, która ambitnie podchodzi do gry i aspiruje do wysokich miejsc. Ale czy do awansu?

- Nie myślę o tym, bo do ewentualnej walki o awans jeszcze bardzo daleka droga. Krok po kroku robimy swoją robotę. Nowy system drugoligowych zmagań sprawia, że rozgrywki są bardzo długie i nikt nie może być stuprocentowo pewny sukcesu. Nawet Lechia Tomaszów Mazowiecki, która zgromadziła w tym sezonie kosmiczny jak na drugoligowe realia skład, musi zachować pełnię koncentracji,  by nie zmarnować swojej szansy. Niemniej… Bardzo bym chciał powalczyć o awans! Niemniej, zespół nie był budowany z taką myślą. Rodził się w bólach, mieliśmy spore problemy z obsadzeniem poszczególnych pozycji i wcale nie myśleliśmy o awansie. Mamy tu możliwości, sponsorów, kibiców… Prędzej, czy później pierwsza liga wróci do Ostrołęki i mam nadzieję, że będzie to właśnie to „prędzej” - mówi trener Energi. Cały wywiad z trenerem Mateuszem Mielnikem przeczytasz w serwisie mazowieckasiatkowka.pl.

Już dziś biało-czerwoni mogą postawić kolejny krok w kierunku zakończenia rundy zasadniczej na czołowych pozycjach. Pozycję lidera podopieczni Mateusza Mielnika będą starali się utrzymać w meczu z Centrum Augustów. Początek spotkania o godz. 18.30 w hali im. Arkadiusza Gołasia. Wstęp wolny. Zapraszamy do dopingowania biało-czerwonych.

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Czytaj również:

Artykuł archiwalny, brak możliwożci komentowania.