Polscy siatkarze drugiego dnia Memoriału Huberta Wagnera odnieśli zwycięstwo nad Kanadą. Choć mecz zakończył się w trzech setach, to nie był jednak łatwą przeprawą. Debiut w memoriale zaliczył ostrołęczanin Grzegorz Łomacz.
Kanadyjczycy to ciekawy zespół, w dodatku prowadzony przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski Stephane'a Antigę. Siatkówka za oceanem rozwija się w szybkim tempie, co pokazują ostatnie wyniki reprezentantów spod znaku klonowego liścia. W sobotnim spotkaniu Polacy zdołali jednak pokonać tę nieobliczalną drużynę.
Już pierwszy set przyniósł kibicom mnóstwo emocji, gdyż obie drużyny miały sporo szans na wygraną - ostatecznie jednak to Polacy zwyciężyli 36:34, udanie otwierając to spotkanie. Drugi set teoretycznie wyglądał na łatwiejszy, ale był moment kiedy to Kanadyjczycy prowadzili 17:14 i byli blisko doprowadzenia do remisu w całym meczu. Końcówkę podopieczni trenera de Giorgiego rozegrali jednak perfekcyjnie i zwyciężyli do 20. W trzecim secie ponownie doszło do gry na przewagi, jednak Polacy potrafili przypieczętować wygraną 26:24.
Co warte podkreślenia, trener de Giorgi zdecydował się dziś wpuścić na boisko Grzegorza Łomacza. Rozgrywający pochodzący z Ostrołęki pojawiał się na boisku z kwadratu dla rezerwowych. Dziś polscy siatkarze na zakończenie Memoriału Wagnera zmierzą się z Rosją.
Polska – Kanada 3:0 (36:34, 25:20, 26:24)
Polska: Drzyzga, Konarski, Kurek, Kubiak, Bieniek, Lemański, Zatorski (libero) oraz Muzaj, Łomacz, Popiwczak (libero)
Komentarze
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.