Niesamowita historia przydarzyła się podróżnikowi Kamilowi Knapczykowi. W Gwinei zobaczył on miejscowego obywatela w koszulce polskiego klubu piłkarskiego. Co ciekawe, to klub grający... w ciechanowsko-ostrołęckiej A Klasie.
Podróżnik spotkał w Gwinei mężczyznę, który miał na sobie koszulkę... Orła Sypniewo. Cytując klasyka - "jak do tego doszło? Nie wiem", tym bardziej, że nie chodzi o znany na całym świecie klub typu FC Barcelona czy Real Madryt, a drużynę z miejscowości liczącej kilkuset mieszkańców.
Tak czy inaczej - genialna sprawa, zobaczyć stroje sprzed lat na drugim końcu świata. Z podobnym entuzjazmem zareagowano w Sypniewie.
- Coś niesamowitego, mamy kibiców na całym świecie. Pozdrawiamy Pana z Gwinei i zapraszamy na mecz do Sypniewa - napisano na klubowych mediach społecznościowych.
Komentarze
Jasio
Jak do tego doszło? Odpowiedź jest prosta wrzucamy ubrania do kontenerów PCK i innych porozstawianych po całej Polsce a ubrania są sprzedawane do krajów typu Gwinea.
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.