Fantastyczny mecz obejrzeli kibice w półfinale siatkarskich Mistrzostw Świata, w którym Polska zmierzyła się z Brazylią. Finalistę wyłoniono po niesamowitych pięciu setach.
Pierwszego seta 25:23 wygrała Brazylia, ale w kolejnych dwóch odsłonach zdecydowanie lepsi (do 18 i 20) byli Polacy. W czwartym secie biało-czerwoni nie zdołali przełamać dobrej gry Canarinhos i skończyło się 25:21 dla Brazylii. W tie-breaku obejrzeliśmy prawdziwy horror.
Polacy prowadzili już 7:4 po kontrze Kurka, ale Brazylijczycy doprowadzili do wyrównania 7:7. Po tym, jak Kurek uderzył w aut, Brazylijczycy prowadzili 11:10 i mieli w górze piłkę, ale Leal przestrzelił w aut. Semeniuk trafił na 12:11 i już tylko trzy punkty dzieliły Polaków od finału. Ale wówczas Leal się nie pomylił i było 12:12. Chwilę później ten sam zawodnik... zepsuł zagrywkę.
Na 14:12 piłkę skończył Śliwka i hala eksplodowała, mieliśmy piłki meczowe. Po chwili 15:12 i awans do finału Mistrzostw Świata. Jedno jest pewne - ostrołęczanin Grzegorz Łomacz odniesie kolejny wielki sukces w swojej karierze w postaci medalu Mistrzostw Świata.
Komentarze
beny
nie znam człowieka... kto to?
Oka do beny
Jesli go nie znasz po co piszesz ....?
Beny
Może dlatego że jestem wiejskim przygłupe...m mhy?
Przemek
Pamiętam, jak w siódemce piłkę odbijalismy. I nasze zawody Pozdrawiam i powodzenia jutro.👋
Stasiek
Dziękujemy panie prezydenciuniu Ukaszu, że mamy finał. Brawo dobre rządy
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.