Początek nie był udany dla biało-czerwonych. Goście zwyciężyli w pierwszej partii ale więcej już powodów do radości nie mieli. Pekpol pewnie wygrał 3:1 i zapisał na swoim koncie bardzo ważne trzy punkty...
Początek nie był udany dla biało-czerwonych. Goście zwyciężyli w pierwszej partii ale więcej już powodów do radości nie mieli. Pekpol pewnie wygrał 3:1 i zapisał na swoim koncie bardzo ważne trzy punkty.
W pierwszej "szóstce" Pekpolu pojawił się niespodziewanie Tomasz Walendzik. Stało się tak dlatego, że z bolesnym urazem zmagał się Grzegorz Pietkiewicz. Niestety Tomek nie wytrzymał presji i musiał opuścić boisko. Wtedy jednak wysoko prowadzili już goście, którzy w pierwszej partii triumfowali 22:25. Druga partia rozpoczęła się od prowadzenia Pekpolu, znakomicie grę naszej drużyny prowadził Grzegorz Pietkiewicz, ostrołęczanie byli również skuteczniejsi w ataku. 25:21 i w całym meczu mieliśmy remis. Ostatnie dwa sety to już pełna prezentacja umiejętności siatkarskich w wykonaniu podopiecznych Andrzeja Dudźca i Lucjana Łomacza. Słabszy rywal nie potrafił w żadnym z siatkarskich elementów zbliżyć się do gospodarzy. Pekpol wygrał sety do 14 i do 12, w całym meczu 3:1 i zdobył bardzo ważne trzy punkty do ligowej tabeli. Nad dziewiątym MOS-em Będzin mamy już 6 punktów przewagi. Najlepszym zawodnikiem Pekpolu wybrano dziś Grzegorza Pietkiewicza. Zagrał on bardzo dobre zawody a warto podkreślić, że zmagał się również z kontuzją. Kolejny mecz naszej drużyny już za tydzień w Będzinie.