Siatkarze SPS Volley Ostrołęka wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w III lidze w tym sezonie. Okazją do tego może być sobotnie starcie przeciwko Virtusowi Wiskitki. Ostrołęczanie mobilizują się, by jak najlepiej wypaść w debiutanckim spotkaniu w hali przy Partyzantów w Ostrołęce.
W poprzednich sezonach Volley grał w hali im. Arkadiusza Gołasia. Hala w Wojciechowicach jest niedawno wyremontowana i spełnia wszystkie wymogi, dlatego też zdecydowano, że będzie to arena gier Volleya w III lidze. Chrzest bojowy przeszła podczas turnieju o Puchar Prezydenta Ostrołęki, na którym gospodarze zajęli czwarte miejsce. Początek zmagań ligowych dla gospodarzy sobotniego starcia też nie jest korzystny. Ostrołęczanie przegrali dwa wyjazdowe spotkania z SPS 4CV Garwolin i UKS Powsinek Wilanów, oba po 1:3. Pierwsze punkty będą chcieli zdobyć u siebie.
Rywal jest wielką niewiadomą. Virtus Wiskitki rozegrał do tej pory trzy ligowe spotkania, w których zdobył pięć punktów. Podopieczni Piotra Wasilewskiego ulegli Wichrowi Kobyłka 1:3 oraz pokonali Zamek Ciechanów 3:2 i Jaguar Wolanów 3:1. Spotkanie Volley-Virtus będzie pierwszym w historii meczem między tymi zespołami i zapowiada się niewątpliwie ciekawie. Początek meczu w sobotę 19 listopada o godz. 19.00 w hali przy ul. Partyzantów 3 w Ostrołęce-Wojciechowicach.
Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:
SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę