Korona Ostrołęka rozbiła kolejnego rywala w lidze okręgowej. Żółto-niebiescy w pierwszą kwietniową sobotę pokonali na własnym stadionie Tęczę Ojrzeń 6:0. Bohaterem ostrołęckiego zespołu został napastnik Łukasz Zaniewski.
Strzelanie Korony rozpoczęło się już w 9. minucie. Maciej Staszczuk popędził za piłką ile sił w płucach i dał się sfaulować w rogu pola karnego. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna: rzut karny. Pewnie wykorzystał go Łukasz Zaniewski. Żółto-niebiescy dalej napierali - w 17. minucie w dogodnej sytuacji piłki nie opanował Staszczuk, a trzy minuty później Kamil Lewandowski interweniował z najwyższym trudem. Szansę mieli też goście, ale w 26. minucie Rafał Traczyk nie trafił w piłkę w dogodnej sytuacji.
Po pół godzinie gry było już 2:0. Robert Cychol popisał się kapitalnym wrzutem w pole karne z autu na wysokości pola karnego, tam piłkę głową uderzył Karol Górski, ale ciężko było stwierdzić czy piłka lecała w światło bramki, pewne jest, że futbolówka trafiła jeszcze w nogę jednego z zawodników Tęczy i według nas gol powinien zostać zapisany jako samobójczy . W 33. minucie świetnym dośrodkowaniem popisał się Arkadiusz Zięba, a w polu karnym instynkt strzelecki nie zawiódł Zaniewskiego, piłka po strzale głową wpadła do siatki - 3:0. Chwilę później w stuprocentowej sytuacji znalazł się Laska, ale nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, strzelając obok bramki. Co się odwlecze to nie uciecze - w 39. minucie Zaniewski przejął piłkę, minął bramkarza, zabawił się z obrońcami i delikatnie strzelił na 4:0. Pierwsza połowa zakończyła się właśnie takim wynikiem.
Drugą połowę lepiej rozpoczęła Korona. W 51. minucie Jakub Laska przegrał kolejny pojedynek z Lewandowskim, a chwilę później niecelnym strzałem akcję zakończył Górski. Kolejny gol padł w 70. minucie. Wojciech Skorupka świetnie wrzucił z rzutu wolnego, do piłki ruszyli Dzbeński i Zaniewski i ten drugi skopiował swój wyczyn z pierwszej połowy, głową umieszczając piłkę w bramce. 5:0, ale to nie koniec emocji. W 76. minucie Zaniewski przejął piłkę w środku pola, popędził na bramkę, zrobił zwód przed rywalem i precyzyjnym strzałem zza pola karnego umieścił piłkę w bramce. Szósta bramka oznaczała jedno - to jest nokaut, to jest show Zaniewskiego.
Z kronikarskiego obowiązku dodać jeszcze można, że najdogodniejszą okazję goście mieli w 83. minucie. Damian Sawicki uderzył niezwykle mocno i precyzyjnie, ale Sebastian Szczechowiak zachował czujność (mimo tego, że pracy w ciągu meczu nie miał prawie wcale) i sparował piłkę na poprzeczkę. Korona wygrała 6:0, prezentując dobry futbol, ale nie należy zapominać, że Tęcza do ligowych tuzów nie należy i ostrołęczan w tej rundzie czekać będą jeszcze bardziej wymagające sprawdziany. Oczywiście na wyróżnienie zasługuje Łukasz Zaniewski, który pokazał, że jest rasowym napastnikiem i odnajduje się niemal w każdej podbramkowej sytuacji - strzelał ze stałego fragmentu gry, głową po dośrodkowaniu czy też po indywidualnych akcjach. Można rzec: występ kompletny. Oby tak dalej.
Korona Ostrołęka - Tęcza Ojrzeń 6:0 (4:0)
⚽ 1:0 Zaniewski '9 (k)
⚽ 2:0 ? (sam). '30
⚽ 3:0 Zaniewski '33
⚽ 4:0 Zaniewski '39
⚽ 5:0 Zaniewski '70
⚽ 6:0 Zaniewski '76
KORONA: Szczechowiak - Zięba, Jastrzębski, Cychol, Skorupka, Górski (57' Muchin), Strzeżysz, Laska (57' Kowalczyk), Staszczuk (66' Kubat), Nosek (66' Dzbeński), Zaniewski.
Komentarze
gtgtgt
Kurpik też wygrał hehe :)
Gość
Dobry mecz Korony, totalna dominacja od 1 do ostatniej minuty.
Kibsx
Przy 4 bramce Staszczuk dał taką piłe Zaniewskiemu a później on co się zabawil..
Klasa Panowie super to wyglądało
Kibsx
Super redaktorze że opisał Pan najważniejsze sytuację meczu i nie tylko samego strzelca a asystujacych
Gość
Dobry artykuł dla osób które nie mogły być na meczu bo do 15 pracowały
...
Zaniewski odbił piłkę po strzale Górskiego i ustrzelił 6 dziś nieźle ????
Gość
samobój był tam chociaż takie zamieszanie poszło że ciężko wskazać
Gość
z kim oni grali:) poczekajta na zuromin maków nasielsk krasne pultusk troszyn:)
marianek
czekamy judaszu
Gość
dla kogo grali piłkarze Korony? chyba nie dla kibiców!mecze w sobotę o 12 to amatorszczyzna trampkarzy! zawiedziony kibic
oka
A Troszyn ograł Bieżuń a korona ledwo zremisowała. Bujcie się bujcie
Do Oki
Gościu z Troszyna nigdy nie porównoj meczy bo to bez sensu. Bieżuń z Korona od 5 minuty na czas grał... Mecz meczowi nie równy. Na pewno będzie ciekawe spotkanie tylko żeby Troszyn nie bronił w 16 jak to ostatnio było... tylko grał normalnie.
Gość
Warto zaznaczyć że Troszyn bronił w 23 a nie w 16 i to oni dwa razy gonili wynik ;)
jkj
wyrownal rekord salaty
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.