Ostrołęczanin Jan Klemendorf zajął drugie miejsce w 7. Grand Prix Polski Weteranów w tenisie stołowym w Gliwicach. W swojej kategorii wiekowej (70-74) tradycyjnie doszedł już do finału, lecz tym razem po świetnym meczu lepszy był przeciwnik.
W fazie grupowej rywalami Jana Klemendorfa byli Józef Nossol z Walec, Jerzy Tokarski z Bielska-Białej oraz reprezentant Niemiec Ulrich Molch z Krauschwitz. Ostrołęczanin pewnie wygrał wszystkie mecze, tracąc tylko jednego seta. Wyjście z grupy było tylko formalnością, choć sam zawodnik - z wrodzoną skromnością - przyznaje, że "nie było łatwo".
W fazie pucharowej Klemendorf pewnie wygrywał z Andrzejem Gryczanem 3:0, z Adamem Rozwadowskim 3:1, aż w końcu przyszedł czas na finał z Michałem Wolnym z Rudy Śląskiej. Tym razem lepszy był przeciwnik, wygrywając 3:1. Poziom finału był bardzo wysoki i nawet pokonany w tej grze ostrołęczanin wyszedł z tego pojedynku zbudowany.
- Jestem zadowolony z tego finału, bo grałem dobrze, ale tym razem rywal grał trochę lepiej. Decydujący mógł być drugi set, bo prowadziłem 10:8, a przegrałem. Ale i tak cieszę się ze swojej gry - stwierdził nasz znakomity weteran tenisa stołowego.
Jan Klemendorf to absolutna krajowa czołówka w swojej kategorii wiekowej. W poprzednich czterech Grand Prix, mimo dużej konkurencji, był zawsze pierwszy. Tym razem zajął drugie miejsce w stawce 24 zawodników grających w jego kategorii w Gliwicach.
Komentarze
Dar
Brawo Pędzel 💪
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.