Energa Omis Ostrołęka przegrał z Victorią Wałbrzych 1:3 w spotkaniu 19. kolejki I ligi siatkarzy. Sytuacja biało-czerwonych staje się coraz trudniejsza, wszystko wskazuje na to, że ostrołęczanie będą musieli walczyć o utrzymanie w fazie play-out.
Pierwsza partia środowego starcia rozpoczęła się od prowadzenia naszych siatkarzy, którzy przystąpili do meczu niezwykle zmotywowani, mimo braku Piotra Cichockiego, który nie dostał szansy nawet na znalezienie się w kadrze meczowej. Ostrołęczanie wyszli na czteropunktowe prowadzenie, jednak goście szybko zdołali zniwelować stratę. Gra obu zespołów falowała, na prowadzeniu byli raz jedni, raz drudzy. W końcówce gracze Energi Omis zerwali się do boju, obronili piłki setowe i byli bliscy wygranej, lecz więcej szczęścia mieli goście i to oni wyszli na prowadzenie.
Podział szczęścia odwrócił się w secie drugim, w którym to nasi siatkarze utrzymywali wysoki procent przyjęcia. Jego skuteczność wynosiła około 70 procent, przez co była szansa na wyprowadzenie skutecznych ataków. Efektem była wygrana partia 25:23 i w sercach kibiców obudziła się nadzieja na dobry wynik. Niestety, w dwóch kolejnych setach efektywność odbioru zagrywki spadła o ponad połowę. Znalazło to odzwierciedlenie nie tylko w statystykach, ale i w wyniku. Goście wygrali do 19 i 18, zdobywając cenne trzy punkty. MVP meczu został wybrany Karol Szczygielski.
Dla biało-czerwonych była to czternasta porażka w dziewiętnastym meczu tego sezonu. Różnica między Victorią a Energą Omis wynosi już sześć punktów i dogonienie będącego na ostatniej bezpiecznej pozycji rywala można zakwalifikować tylko do kategorii dużej niespodzianki, tym bardziej, że wałbrzyszanie mają jeszcze mieć dopisane trzy punkty za walkower z Hutnikiem Kraków.
Energa Omis Ostrołęka - Victoria Wałbrzych 1:3 (24:26, 25:23, 19:25, 18:25)
Energa Omis: Nowosielski, Zimoń, Szaniawski, Faryna, Plizga, Ostrowski, Kołodziej (libero) oraz Tomczak, Zalewski, Szwaradzki.