Kolejny raz Pekpol Ostrołęka przegrywa u siebie mecz z rywalem, który był w ich zasięgu. Tym razem Joker Piła pokonał biało-czerwonych 3:1. Mecz w wykonaniu naszych siatkarzy był kiepski...
Kolejny raz Pekpol Ostrołęka przegrywa u siebie mecz z rywalem, który był w ich zasięgu. Tym razem Joker Piła pokonał biało-czerwonych 3:1.Mecz w wykonaniu naszych siatkarzy był kiepski. Jedynie w pierwszym secie Pekpol bardzo dobrze zagrywał, co przełożyło się na zwycięstwo w tej partii. Atmosferę pod koniec seta podgrzał jeszcze sędzia, popełniając przy stanie 24:23 dla nas ewidentny błąd. Ostatecznie jednak wszystko skończyło się dobrze, ale były to miłe złego początki. Kolejny set to ponownie wyrównana gra, lecz tym razem końcówka należała do Jokera. Goście wyraźnie rozkręcili się w polu zagrywki, w ich drużynie nie było ani jednego zawodnika zagrywającego stacjonarnie, wszyscy uderzali mocną zagrywką z wyskoku. To przełożyło się na wynik tej partii, 23:25 i w całym meczu był remis. Zagrywka była ponownie kluczem do zwycięstwa w secie trzecim, tym razem jednak wygranym przez pilan wysoko. Gospodarze mieli wyraźne problemy z przyjęciem zagrywki, dodatkowo bardzo słabo spisując się w bloku i obronie. 18:25 i Piła była bliżej zwycięstwa. Set czwarty od początku należał do Jokera, goście nadal niesamowicie uderzali zagrywką. W końcówce jednak pogubili się i to Pekpol doszedł do stanu 20:20. Od tamtej pory gra toczyła się "punkt za punkt" aż do punktowej zagrywki, która dała gościom meczbola. Mecz zakończył Mateusz Sacharewicz, serwując w aut. Był to słaby mecz na zakończenie roku, miejmy nadzieję, że w kolejnym meczu z Rajbudem Gorzów Wielkopolski, nasi siatkarze pokażą się z lepszej strony.
Pekpol Ostrołęka - Joker Piła 1:3 (28:26, 23:25, 18:25, 23:25)
Pekpol: G. Pietkiewicz, P. Pietkiewicz, Szczygielski, Sacharewicz, Żyliński, Kuczko, Kaniowski (l) oraz Jacyszyn, Stańczuk, Rutecki
tekst: pekpol.net / zdjęcia: własne