Przedostatnia walka Kurpiowskiej Kuźni Mistrzów w formule K1 do 67 kg przyniosła wyczekiwany rewanż. Stanisław Zdunek z Academia Gorila Olsztyn zmierzył się z Wiktorem Dmochowskim z Fight Academy Ostrołęka. Rok temu na Kuźni Zdunek wygrał, gdyż Dmochowski doznał kontuzji - teraz nadszedł czas, aby wyrównać rachunki.
Ależ tu był ładunek emocji! Padały mocne ciosy z obu stron, obaj zawodnicy od pierwszych sekund pokazali, że nie przyjechali tu dla zabawy. Pierwsza runda zapowiedziała wielkie widowisko - ruszyło drugie starcie pełne determinacji i wzajemnego szacunku.
W pewnym momencie doszło do nietypowej sytuacji - wypadła szczęka zawodnikowi z Olsztyna. Konieczna była chwila przerwy, aby Zdunek mógł ją poprawić i kontynuować walkę. To pokazało, jak intensywne były wymiany w tym pojedynku. Wiktor Dmochowski nie pozwolił rozkręcić się Zdunkowi - przeważał zawodnik gospodarzy, kontrolując tempo walki. W trzeciej rundzie kolejne mocne uderzenia padały z obu stron, a napięcie rosło z każdą sekundą.
Zakończenie walki to była prawdziwa bijatyka! "Chodź" - pokazał Stanisław Zdunek, prowokując przeciwnika do ostatecznej wymiany. Obaj zawodnicy rozpuścili pięści w spektakularnej końcówce, dając kibicom to, po co przyszli. Po zakończonej walce obaj wojownicy wpadli sobie w ramiona - piękny gest wzajemnego szacunku po brutalnym starciu. Brawo, panowie!
Sędziowie wskazali na zwycięstwo na punkty Wiktora Dmochowskiego z Fight Academy Ostrołęka. Udany rewanż! Rok temu kontuzja odebrała mu szansę, dziś w pełni zdrowia udowodnił swoją klasę i wyrównał rachunki ze Stanisławem Zdunkiem.
Komentarze
Dodaj Komentarz