Fantastyczny wieczór z boksem! Knockout Boxing Night w Ostrołęce. Zyśk zwyciężył [ZDJĘCIA]

Sporty walki 28 listopada 2021 4 Komentarze

Takiej gali w Ostrołęce nie było od 15 lat. Boks zawodowy powrócił do naszego miasta w wielkim stylu: ze znakomitą oprawą, transmisją telewizyjną i walkami na bardzo wysokim poziomie. W walce wieczoru, na którą wszyscy czekali, "Ostrołęcki Taran" Przemysław Zyśk pokonał Juana Ruiza z Wenezueli.

O tym, jak wielkie to było wydarzenie, niech świadczy fakt, że kilkanaście minut przed godziną 19.00, na kiedy zaplanowano start gali, kolejka do wejścia sięgała... bramy do posesji, na której znajduje się hala im. Gołasia i I Liceum Ogólnokształcące. Tłumy ostrołęczan i gości zmierzały, by oglądać w akcji pięściarzy zawodowych. Niektórzy pamiętali jeszcze gale boksu sprzed lat - to przecież w Ostrołęce walczyli późniejsi pretendenci do tytułu mistrza świata Mariusz Wach czy Andrzej Fonfara. Ale 27 listopada główny bohater był tylko jeden: Przemysław Zyśk - "Ostrołęcki Taran", który walczył przed własną publicznością.

Zanim jednak doszło do jego walki, obejrzeliśmy cztery pojedynki. Najpierw boks olimpijski. Sebastian Kusz jednogłośnie na punkty wygrał z Mateuszem Drewkiem. Później przyszedł czas na pojedynki zawodowe, a hala zaczęła wypełniać się kibicami. Niektórzy mieli nawet specjalne koszulki z fanklubu Przemysława Zyśka.

Do ringu wchodzi Rafał Wołczecki, dla którego była to dopiero czwarta walka zawodowa. Jego przeciwnik z Ukrainy nie udźwignął jednak ciężaru tej gali. Już w pierwszej rundzie był liczony po bardzo mocnym ciosie na korpus. Druga runda pokazała tylko przepaść, jaka dzieliła obu pięściarzy. Wołczecki zauważył słabą stronę Lebedynskiego, jaką była obrona "dołów". Kiedy tylko Ukrainiec podnosił rękę, od razu soczysty cios lądował na jego wątrobie. Nie mogło to skończyć się inaczej - przybysz ze wschodu był dwukrotnie liczony w drugiej rundzie, aż w końcu sędzia przerwał walkę. Przez TKO w drugiej rundzie wygrał Wołczecki.

Kolejny do ringu wszedł Paweł Stępień. Z poprzednich 16 walk aż 12 skończył przed czasem, ale tym razem Hernan David Perez nie dał się zaskoczyć żadnym mocnym ciosem. Argentyńczyk zyskał sympatię publiczności swoją nieustępliwością - mimo tego, że Stępień miał kolosalną przewagę warunków fizycznych, to jednak Perez od pierwszej do ostatniej sekundy pojedynku boksował z niezwykłą ambicją i zostawił serce w ringu. Stępień trafiał częściej i choć nie był to pewnie jego wymarzony scenariusz na pojedynek, to jednak wygrał jednogłośnie na punkty po 8 rundach pojedynku.

W co-main event gali w Ostrołęce wystąpił Kamil Szeremeta, były mistrz Europy, pretendent do tytułu mistrza świata. I tu chyba największe zaskoczenie, bowiem Nizar Trimech z Francji postawił naprawdę trudne warunki. Głośne "Oui" (z franc. "tak!"), wykrzykiwane przez trenera Trimecha roznosiło się po hali im. Gołasia za każdym razem, gdy Francuz trafiał. A trafiał sporo i choć Szeremeta starał się odpowiadać, to jednak werdykt nie był po jego myśli: jeden z sędziów dał mu zwycięstwo, ale dwóch arbitrów wskazało remis. Pojedynek na dystansie 8 rund skończył się więc remisem.

W końcu creme de la creme dałej gali - main event, na który wszyscy czekali. Przemysław Zyśk "Ostrołęcki Taran" nie mógł zawieść ostrołęckiej publiczności. Choć czekało na niego spore wyzwanie, bo Juan Ruiz z Wenezueli był pięściarzem wyżej notowanym w rankingach od zawodnika Knockout Promotions. Hala przy Traugutta eksplodowała, gdy Zyśk wkroczył do ringu - licznie zgromadzeni kibice zgotowali mu niesamowitą owację. W końcu przemówiły pięści: Zyśk boksował mądrze, nie dawał się ponieść emocjom i spokojnie kontrolował przebieg walki z dużo bardziej doświadczonym przeciwnikiem. Po 10 rundach emocjonującego pojedynku nie mogło być inaczej: sędziowie jednogłośnie wskazali na wygraną Zyśka.

Po gali jeszcze długo rozbrzmiewały owacje dla zwycięzcy. To był fantastyczny wieczór z boksem, a co najważniejsze - zakończony wygraną ulubieńca publiczności. Choćby dlatego warto było zorganizować takie wydarzenie w Ostrołęce.


Zapraszamy do obszernej fotorelacji z gali - fot. Michał Kowalczyk i Paweł Kuskowski.


PRZECZYTAJCIE TAKŻE:

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Wideo do artykułu:
Zdjęcia do artykułu:
Zobacz więcej zdjęć ...
Czytaj również:

Komentarze

...
09:58, 28 listopada 2021

Tarpan

A cóż to, już najlepszy tatuażysta świata go nie sponsoruje?  

ocena: -         zgłoś
...
10:14, 28 listopada 2021

aaa

Brawo!!!

ocena: -         zgłoś
...
10:37, 28 listopada 2021

Ja

Super walka gratulacje. Publiczność na medal.

ocena: -         zgłoś
...
17:16, 28 listopada 2021

Prostactwo

Po pierwsze gdzie maseczki i dystans? Wirus szaleje, kolejne rekordy zachorowań!

Po drugie, sport zwierzaków i dla prostaków. I taka niekonsekwencja Natki, tak broni praw kobiet 😂😂 a tu sobie wszyscy pozwalają gapić na traktowane, jak przedmiot i szmaty, roznegliżowane dziewczyny.
Taki trochę burdelik

ocena: -         zgłoś

Serwis eOstroleka.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.


Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.