SPS Volley Ostrołęka notuje trudny początek sezonu 2025/26 w I lidze mazowieckiej. W sobotnim spotkaniu ostrołęczanie ulegli Iskrze Warszawa 1:3, notując czwartą z rzędu porażkę. W tabeli bez zmian - wciąż zamyka ją Volley.
Mecz z warszawskim zespołem nie przyniósł upragnionego przełomu. Mimo wygranego pierwszego seta (i to w naprawdę dobrym stylu, przy obiecującej grze), ostrołęczanie nie byli w stanie w kolejnych partiach postawić się rywalom i musieli uznać ich wyższość. Aktualna sytuacja w tabeli nie napawa optymizmem. SPS Volley Ostrołęka pozostaje na ostatnim, 10. miejscu z zaledwie jednym punktem na koncie. Drużyna wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w sezonie.
Przed zespołem trudne zadanie odbudowy formy i walki o to, by piąć się w górę tabeli. Kibice liczą, że najbliższe spotkania przyniosą wreszcie upragnione punkty i pierwsze zwycięstwo, które mogłoby być impulsem do poprawy sytuacji.
Kolejny mecz będzie dla ostrołęczan szansą na przełamanie złej passy - a będzie to wyjazdowe starcie z SPS Jedlińsk. Do hali im. A. Gołasia SPS wraca 22 listopada (mecz z MKS MDK Warszawa) i 29 listopada (starcie z Huraganem Wołomin).
Zdjęcia do artykułu:
Komentarze
viking
na środku lipa szczególne zawodnik z n11 rozegranie dużo do życzenia o strzelbie była już mowa a trener paczy paczy i nic nie widzi
Kwolek
Słaby trener.
Nr 15 gra padakę cały mecz i wciąż nie dostaje zmiany.
W kwadracie chłopy stoją i nie mogą się doczekać wejścia.
Te tryby się nie zazębiają.....
Kibic rzeczowy
Ale panowie, bądźmy merytoryczni. Volley nie ma złej ekipy i ten pierwszy set to pokazał. Tu trzeba wzmocnienia na ataku. Jeden dobry na strzelbie i gra by się odmieniła, posypałyby się wygrane. Atak to kluczowa pozycja w takich ligach jak 2-3. A u nas jest nierówno pod tym względem
JJ
Tu żaden trener czy cudotwórca nie pomoże. Niestety z takim składem pozostaje walka o utrzymanie w amatorskiej lidze. Co roku przed sezonem dużo szumu przy tym klubie, a wyników brak.
Kibic
Jak widać po trybunach jest zainteresowanie siatkówką w naszym mieście, tylko niestety brak jakości. Zastanawiam się czy trener nowy z doświadczeniem dałby radę więcej wycisnąć z tych chłopaków, czy niestety trzeba przynajmniej wzmocnić zespół na przyjęciu, ataku i środku - tu jest katastrofa. Hm czy trener Mielnik (wiem że jest w Wyszkowie) zdecydowałby się, ma tu rodzinę, mieszka u nas czyli jest Nasz, może warto spróbować, my chyba raczej nie mamy teraz trenera?
Gość
Kiedyś to były czasy jesienią i zimą było gdzie pójść w tym mieście pooglądać dobry sport ( Pekpol) później nawet po spadku z pierwszej ligi też były ciekawe mecze i walka o powrót do pierwszej ligi grali jako Energa. A teraz to jest istna żenada ten Volley nie dość że trzecia liga to wszystko dostają w bęcki. Zanosi się na spadek do czwartej ligi.
Do kibicka
Tak bo jest 4 liga
kibicka
Czy da się spaść niżej? Jest jeszcze niższe dno, dna!
Dodaj Komentarz