zdjecie 480

Wargulewski o słowach Bartkowskiego: „Jak ten człowiek śmie tak mówić”

Piłka nożna 22 lipca 2012 Komentarzy

Ostrołęka: Były prezes MKS Narew i ostrołęcki biznesmen Roman Wargulewski odniósł się do naszej publikacji, w której obecny prezes Narwi Robert Bartkowski za kłopoty finansowe klubu obwinił właśnie jego. Wargulewski nie krył oburzenia słowami Bartkowskiego.

Robert Bartkowski, obecny prezes Narwi (fot. eOstroleka.pl)



Przypomnijmy, co na temat głośnej ostatnio sprawy spłaty firmy VitaSport i zadłużenia Narwi mówił prezes Bartkowski.

- Sprawa spłaty VitaSport to była już komornicza egzekucja, ale domówiliśmy się na jakich zasadach spłacimy dług i obyło się bez komornika. Spłaciliśmy wobec tej firmy cały dług. Mam nadzieję, że z pozostałymi firmami również podpiszemy ugody i obędzie się bez użycia takich środków jak komornik czy proces w sądzie - mówił prezes klubu i dodawał, kto jest odpowiedzialny za obecną sytuację. - Są to długi z lat 2009-2010, czyli czasy Romana Wargulewskiego. Był to okres prosperity, on był wtedy prezesem. Są firmy transportowe, które woziły zawodników i zapewniały im wygodę podróży, a w zamian płacono faktury wybiórczo. Był to rok 2009. W firmie, która robi naszywki, również zastałem dług z 2009 roku. To nie są jakieś wysokie ceny, ale 300-500 złotych to też są pieniądze. Był to czas, że był boom na piłkę nożną. Uważam, że to były fajne czasy, ale całe dzisiejsze kłopoty biorą się z tamtego okresu, żyło się ponad stan. Firmy transportowe, od sprzętu sportowego, MZOSTiT - wszystkie te długi wzięły się z tamtych czasów - wyliczał w rozmowie z naszym portalem Bartkowski.

Postanowiliśmy to sprawdzić. Może i długi wzięły się z tamtych czasów, ale na pewno nie wszystkie powstały za kadencji Wargulewskiego. Jak udało nam się ustalić, gdy odchodził on z funkcji prezesa dług wobec MOSiR (obecnie MZOSTiT) wynosił około 5 tys. złotych. Natomiast zadłużenie klub wobec MOSiR wzrosło ponad dziesięciokrotnie - do kwoty około 55 tys. zł - kiedy prezesem był Dariusz Maciak. Obecnie wynosi około 43.000 zł. Trzeba też dodać, że już za kadencji obecnego prezesa Roberta Bartkowskiego klub zadłużył się m.in. u jednego z przewoźników na ponad 7 tys. zł.

Również Roman Wargulewski nie zgadza się z zarzutem Bartkowskiego. Nie krył oburzenia odnosząc się do jego słów.

- Jak ten człowiek śmie tak mówić?! To jest dla mnie niepojęte po tym wszystkim co zrobiłem dla klubu. Klub zostawiłem z prawie taką samą sytuacją finansową jaką zastałem. Już dwa lata nie jestem prezesem i nie ponoszę odpowiedzialności za obecną sytuację. Jest mi przykro, że prezes i zarząd tak się o tym wyrażają. - skomentował słowa Bartkowskiego Wargulewski.

W tym roku Narew obchodzi pięćdziesięciolecie. Zamiast świętowania jest spadek do IV ligi i niepewna przyszłość. Co będzie dalej z najstarszym piłkarskim klubem w mieście? 15 sierpnia rozpoczyna się nowy sezon. Obyśmy za rok pisali o Narwi w lepszych nastrojach.


J. Pych, M. Kowalczyk

Chcesz być na bieżąco z wynikami i informacjami sportowymi? Polub nas na Facebooku:

SPORTowa Ostrołęka | Wypromuj również swoją stronę

Czytaj również:

Artykuł archiwalny, brak możliwożci komentowania.