25 lutego 2012 roku podczas meczu pierwszej ligi siatkarzy Pekpol Ostrołęka - Wanda Kraków bardzo groźnej kontuzji doznał przyjmujący ostrołęckiej drużyny, Artur Jacyszyn. 24-latek po jednej z akcji upadł na boisko z grymasem bólu na twarzy. Diagnoza była bezlitosna: zerwane więzadła krzyżowe w kolanie. W tym tygodniu „Arni” dotknął piłki po raz pierwszy od lutego, powracając do treningów z ostrołęcką drużyną.
25 lutego 2012 roku podczas meczu pierwszej ligi siatkarzy Pekpol Ostrołęka – Wanda Kraków bardzo groźnej kontuzji doznał przyjmujący ostrołęckiej drużyny, Artur Jacyszyn. 24-latek po jednej z akcji upadł na boisko z grymasem bólu na twarzy. Diagnoza była bezlitosna: zerwane więzadła krzyżowe w kolanie. W tym tygodniu „Arni” dotknął piłki po raz pierwszy od lutego, powracając do treningów z ostrołęcką drużyną.
Jacyszyn ma za sobą długi okres bez gry. Po takiej kontuzji przeszedł operację w Warszawie oraz był intensywnie rehabilitowany. Przez prawie dziewięć miesięcy nie był w treningu, więc dojście do dobrej formy musi zająć przyjmującemu trochę czasu. Na razie nie jest on zawodnikiem Energi Pekpolu - Jacyszyn trenuje z nami od poniedziałku. Artur musi sprawdzić się w ciężkim treningu, jeżeli jego organizm wytrzyma obciążenia to postaramy się o zakontraktowanie go. Na razie na treningach wygląda obiecująco, nie widać, że jest po takim urazie - mówi Stanisław Nowaczyk, prezes klubu.
Sam zawodnik był obecny podczas meczu Energa Pekpol Ostrołęka - MKS Banimex Będzin, który został rozegrany 11 listopada - Niedługo nareszcie koniec tej męczarni - stwierdził z uśmiechem na twarzy i udał się na rozmowy z prezesem Nowaczykiem. Jak widać dyskusja okazała się owocna i zawodnik dostał zielone światło do treningów z piątą drużyną ubiegłego sezonu I ligi.
To czy Artur Jacyszyn zostanie nowym zawodnikiem Energi Pekpolu Ostrołęka zostanie wyjaśnione w ciągu najbliższych tygodni. Okienko transferowe otwarte jest do 31 grudnia.