Grzegorz Łomacz z dużym rozgoryczeniem przyjął porażkę w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Szansa na upragniony medal uciekła, lecz ostrołęczanin nie ma się czego wstydzić, gdyż znalazł się w czołówce statystyk indywidualnych na swojej pozycji. Pozostali polscy siatkarze również.
- Amerykanie byli dzisiaj po prostu lepsi niestety, ale zasłużyli na zwycięstwo. Byliśmy przygotowani do tego spotkania maksymalnie, robiliśmy wszystko i byliśmy w pełni skoncentrowani. To na pewno najbardziej bolesna porażka w mojej karierze - powiedział Grzegorz Łomacz po ćwierćfinałowym spotkaniu igrzysk olimpijskich. Reprezentacja USA pokonała Polskę 3:0 i odebrała naszym rodakom szansę na medal. Złoto przed własną publicznością zdobyli jednak Brazylijczycy.
Po zakończeniu igrzysk przyszedł czas na podsumowanie statystyk indywidualnych, a tu Grzegorz Łomacz nie ma się czego wstydzić. Rozgrywający Cuprum Lubin zajął szóste miejsce w rankingu zawodników na swojej pozycji. Wyżej od niego byli jedynie Micah Christenson, Simone Gianelli, Beniamin Tonutti, Bruno Rezende i Tyler Sanders. Znalezienie się w czołówce grona tak znakomitych rozgrywających to z pewnością jedno z największych wyróżnień w karierze dla ostrołęczanina. Szkoda tylko, że zabrakło kropki nad "i" w postaci olimpijskiego medalu.
W czołówkach innych statystyk indywidualnych znaleźli się także pozostali Polacy. Michał Kubiak wygrał klasyfikację najlepiej atakujących (procentowo), drugi w niej był Bartosz Kurek. Ten ostatni był także szósty wśród najlepiej punktujących, zdobył dla naszej kadry 100 punktów. Wśród najlepiej zagrywających na drugim miejscu sklasyfikowany został Mateusz Bieniek, a w klasyfikacji skuteczności przyjęcia siódmy był Michał Kubiak.