Dzisiejszą sytuacją Miejski Klub Sportowy Narew Ostrołęka pokazał brak woli walki jak również brak zasad fair play. Klub, który wczoraj obchodził 50-lecie istnienia 53 minuty przed planowanym spotkaniem sparingowym odwołał mecz.
Mowa o sparingu, który miał odbyć się dzisiaj między Świtem Baranowo a Narwią Ostrołęka. - Próżne również były zapewnienia Piotra Wiskiego, Dyrektora Sportowego klubu, z którym prowadzono rozmowy do ostatnich minut przed spotkaniem. Klub wykazał się brakiem profesjonalizmu odwołując dawno ustalony mecz, za przyczynę podając niewystarczającą liczbę zawodników (zaledwie 10 piłkarzy). Warto również dodać, iż podczas meczu sparingowego z Koroną HiD, które miały miejsce w ciągu tygodnia, zdołali zebrać zespół 19 piłkarzy - komentuje całe zdarzenie Paweł Białczak, prezes Świtu Baranowo.
Jeszcze przed wyjazdem o godzinie 14.28 Prezes KS "Świt" Baranowo wykonał telefon do Pana Piotra Wiskiego, Dyrektora Sportowego najstarszego ostrołęckiego klubu. W rozmowie telefonicznej potwierdził on, że przyjadą i mecz się odbędzie. Poniżej zacytowano słowa Pana Piotra: "Nikt o tym nie wie, żebyśmy nie byli. Za dziesięć trzecia mamy zbiórkę, także wjeżdżamy. No chyba, że jakiś kataklizm po drodze by się stał ale chyba nie zapowiada się". Gdy "Świt" Baranowo dojechał do Sypniewa Prezes Białczak odebrał telefon z jakże bardzo nie miłą niespodzianką. O godzinie 15.07 Pan Dyrektor obwieścił, że zebrał na ten mecz tylko 10-ciu ludzi i przeprasza ale nie dotrze na mecz.
Pytanie czy tak zachowuje się profesjonalny Klub? Klub IV ligowy. Odwołuje ustalony ponad miesiąc temu sparing na niecałą godzinę przed meczem. - Brak słów... W zaistniałej sytuacji Klub Sportowy "Świt" Baranowo był zmuszony do pokrycia całkowitych kosztów związanych z meczem, m.in. transportu oraz wynajęcia boiska w Sypniewie. Warto również nadmienić, iż władze Narwi Ostrołęka nie zgodziły się grać na boisku w Baranowie ze sztuczną nawierzchnią - dodał oburzony prezes Świtu.
Lekceważące zachowanie władz ostrołęckiego klubu z pewnością nie wpłynie na poprawę stosunków między dwiema drużynami, a same władze powinny z większym profesjonalizmem i szacunkiem podchodzić nawet do teoretycznie mniej "profesjonalnych klubów".
[źródło: swit.dbv.pl]